GKS KRZEMIENIEWO - strona nieoficjalna

Galeria zdjęć

W 6. kolejce rozgrywek ligowych na boisku w Pawłowicach zagraliśmy z zespołem Mas –Rol-u Spławie.

Klub ze Spławia od początku sezonu boryka się ze sporymi problemami, które sprawiły, iż w dwóch pierwszych spotkaniach oddano punkty przeciwnikom bez walki. Trzecie poddanie meczu walkowerem powodowało wykluczenie z rozgrywek, a zatem mając przysłowiowy nóż na gardle ekipa Mas –Rol-u wystawiła drużynę w meczu 3. kolejki przeciwko Koronie Wilkowice, który przegrała 3:5.

W następnym spotkaniu było już całkiem nieźle, gdyż piłkarze ze Spławia zainkasowali pierwsze punkty, i to od razu trzy, gdyż wygrali u siebie 1:0 z wyżej notowanym przeciwnikiem – Wielkopolanką Szelejewo. Komplet punktów zapewnił gol Emila Walachowskiego.

Nasze dotychczasowe mecze z drużyną ze Spławia  zawsze przynosiły sporo bramek….Nie inaczej było i tym razem…

Sezon 2013/14

Mas – Rol Spławie – GKS Krzemieniewo

2:4

(Kubiaczyk 3 , T.Kaczmarek)

GKS Krzemieniewo – Mas – Rol Spławie

3:0

(walkower)

Sezon 2014/15

Mas – Rol Spławie – GKS Krzemieniewo

3:2

(Woliński, Kubiaczyk)

GKS Krzemieniewo – Mas – Rol Spławie

4:2

(Kubiaczyk 2, S.Kajoch, Woliński)

W Spławiu w dalszym ciągu trwa mozolna walka o utrzymanie drużyny piłkarskiej. Nasi przeciwnicy przyjechali na spotkanie do Pawłowic w…dziesięciu. Z tak przygotowanym personalnie przeciwnikiem zapowiadał się raczej jednostronny pojedynek.

GKS Krzemieniewo zagrał w sobotnim meczu w następującym składzie:

Bzdęga

Ratajczak (70’ Przytuła) – Rosik – Dryja (46’Giera) D.Kaczmarek (65’Olejniczak)

Bujak

Galon – Rozwalka (57’ Piech) – Siniecki – Matuszewski

Musielak

Już w 6. minucie Bujak znakomicie podał długą piłkę na prawą stronę do Matuszewskiego, a ten kopnął ją wzdłuż linii bramkowej, gdzie została wpakowana do własnej bramki przez niefortunnie interweniującego zawodnika ze Spławia.

W 14. minucie byliśmy ponownie świadkami dobrego podania piłki z głębi pola przez Bujaka, który skierował ją do Bzdęgi, a ten będąc sam na sam z bramkarzem nie zmarnował tej sytuacji.

Nie musieliśmy długo czekać na trzeciego gola. W 22. minucie Dryja wypatrzył w polu karnym Damiana Kaczmarka, który nie zmarnował dobrego podania i zdobył bardzo ładnego gola głową. Już chwilę później mieliśmy kolejną znakomitą okazję strzelecką, ale Dryja, mający naprzeciw siebie jedynie bramkarza, niepotrzebnie podawał do Kaczmarka, przez co akcja straciła impet i zakończyła się niczym. Swoje okazje mieli również Ratajczak, Bzdęga i Rosik, ale kończyły się one niepowodzeniem. Wreszcie w 40. minucie zdobyliśmy czwartego gola, gdy ponownie będąc sam na sam z bramkarzem znalazł się Bzdęga. Do szatni prowadziliśmy pewnie 4:0.

Po zejściu z boiska w drugiej połowie Patryk Rozwalka z uwagą przyglądał się poczynaniom kolegów na boisku w towarzystwie Roberta Kuczyka. Ciekawych uwag i rozmów o piłce nie zabrakło...

Po przerwie goście wyraźnie cofnęli się i skrócili pole gry i już tak łatwo nie przedostawaliśmy się w ich pole karne jak w pierwszej połowie. Mimo wszystko stworzyliśmy sobie okazje bramkowe, które w 75. minucie wykorzystał Bzdęga, po podaniu Giery i w 76. minucie Przytuła, któremu asystował Matuszewski.

W 70. minucie Przytuła (numer 13) zmienił Ratajczaka i już kilka minut później cieszył się z tego, co robi najlepiej, ze strzelonej bramki :)

Grających w osłabieniu gości nie było tego dnia stać choćby na honorowego gola.

Bramki i asysty:

6' samobójcza (asysta Matuszewski) (1:0)

14' Bzdęga (asysta Bujak) (2:0)

22' Damian Kaczmarek (asysta Dryja) (3:0)

40' Bzdęga (4:0)

75' Bzdęga (asysta Giera) (5:0)

76' Przytuła (asysta Matuszewski) (6:0)

Żółta kartka: Bujak
 

Po wygranym spotkaniu piłkarze odtańczyli taniec radości wspólnie z trenerem Łuczakiem.

Przypominamy o naszej akcji!!!

• Komentarzy [7]
• czytano: [1328]
• DO