A-klasa » Leszno I | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
Kolejny remis
GKS Krzemieniewo - Sokół Chwałkowo
1:1
(0:1)
W 2. kolejce ligowej zagraliśmy z bardzo niewygodnym i wymagającym rywalem, jakim bez wątpienia jest Sokół Chwałkowo.
O tym, iż gra z naszym sobotnim przeciwnikiem nie zawsze układała się po naszej myśli, niech świadczą chociażby wyniki z dwóch poprzednich sezonów:
Sezon 2013/14
Sokół Chwałkowo – GKS Krzemieniewo
4:2
(Krüger, Kubiaczyk)
GKS Krzemieniewo – Sokół Chwałkowo
1:1
(Dawidziak)
Sezon 2014/15
GKS Krzemieniewo – Sokół Chwałkowo
2:1
(Dawidziak, Krüger z karnego)
Sokół Chwałkowo – GKS Krzemieniewo
4:1
(Marcin Kajoch z karnego)
Warto nadmienić, iż w większości bramki dla „Gieksy” strzelali wówczas tacy zawodnicy jak: Dawidziak, Krüger, Kubiaczyk, których niestety próżno można szukać w obecnym składzie naszego zespołu.
Drużyna Sokoła przed obecnym sezonem została wzmocniona zaprawionym w ligowych bojach Danielem Krzyżosiakiem z Awdańca, a także Marcinem Rejkiem, który biegał wcześniej na czwartoligowych boiskach w barwach Dąbroczanki Pępowo, a w Sokole ma być kreowany na głównego reżysera gry z dużą ilością zadań ofensywnych. Kadrę zasilił też Błażej Jędryczka z Krobianki Krobia oraz powracający z wypożyczenia do Ludwinowa Daniel Wojtkowiak i Mateusz Cebulski. Trener Dawid Kaczmarek z zadowoleniem podkreślał fakt, iż w Chwałkowie udało się zbudować dość silny zespół, który będzie mieszanką rutyny i doświadczenia z młodością, a aspiracje drużyny będą sięgać co najmniej 5. miejsca, a może nawet podium. Większość zawodników stanowić będą w dalszym ciągu piłkarze do 20 roku życia. Kadra Chwałkowa jest liczna, a zatem konkurencja w zespole też powinna tej drużynie wyjść na dobre.
Dodajmy tylko, iż w poprzedniej kolejce Sokół wykazał się niebywałą piłkarską zawziętością i walką do samego końca, gdyż przegrywał w meczu u siebie z Wielkopolanką już 1:3, aby ostatecznie zwyciężyć 4:3 strzelając decydującą bramkę w ostatniej minucie.
W meczu z Sokołem Chwałkowo GKS Krzemieniewo wystąpił w następującym składzie:
Olejniczak (65’Apolinarski) – Bzdęga - D.Kaczmarek
Ratajczak (46’Przytuła) – Rosik – Dryja (46’Łaszczyński)
Galon – Piech – Siniecki – Matuszewski
Musielak
Już w 7. minucie spotkania z piłką sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Ratajczak, ale golkiper Sokoła nie dał się zaskoczyć. W 16. minucie mieliśmy znakomitą okazje na strzelenie gola. Bramkarz przyjezdnych minął się z nadlatującą piłką, do której dopadł Ratajczak i strzelił w… słupek. Niestety niewykorzystana sytuacja się zemściła, gdyż kilka minut później Musielak nie obronił strzału Jarosława Rejka z bliskiej odległości i było 1:0 dla gości. W samej końcówce spotkania mieliśmy jeszcze niezłą okazję do wyrównania, ale po świetnym dośrodkowaniu Damiana Kaczmarka piłki w polu karnym nie opanował Bzdęga. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy jedną bramką, a rywale byli częściej przy posiadaniu piłki. Niestety w meczu widoczna była absencja naszych dwóch podstawowych i doświadczonych pomocników – Szymona Kajocha, zazwyczaj motoru napędowego większości naszych ofensywnych akcji i Macieja Bujaka.
Adam Przytuła uratował w spotkaniu z Sokołem jeden punkt
W drugiej połowie zagraliśmy już bardziej zdecydowanie, a w ataku pojawiła się nasza „tajna broń” – nominalny obrońca Adam Przytuła jako.. napastnik. Adam po raz kolejny pokazał, iż ma nosa do strzelania bramek i w pełni zasłużył na umieszczenie swojego wizerunku na najnowszych plakatach meczowych GKS-u :) To właśnie on na 10 minut przed zakończeniem spotkania strzelił wyrównującą bramkę, a jeszcze kilka minut później był bliski strzelenia drugiego gola. Swoje okazje mieli też zawodnicy Sokoła, a najlepszą był podyktowany dla nich rzut karny. W końcówce meczu Galon sfaulował zawodnika przyjezdnych i sędzia wskazał na jedenastkę. Na szczęście znakomicie wykazał się w bramce Musielak, który wyczuł intencje strzelającego Krystiana Jędryczki i pewnie wybił piłkę. Po emocjonującej końcówce spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Damian Musielak obronił w końcówce meczu rzut karny
Bramki i asysty:
21' Jarosław Rejek (0:1)
80' Adam Przytuła (1:1) asysta Damian Kaczmarek
Żółte kartki:
Ratajczak, Przytuła, Rosik
Mecz na ławce rezerwowych:
Patryk Chwat
Podsumowanie 2. kolejki
W 2. kolejce naszej A - klasy zabrakło sensacyjnych rozstrzygnięć, ale co niektóre wyniki mogły zaskoczyć.
Z całą pewnością wrażenie zrobiła wysoka wygrana Wielkopolanki Szelejewo z Awdańcem Pakosław, który poprzedni sezon zakończył na drugim miejscu w tabeli. Piłkarze z Szelejewa zwyciężyli 5:0, a za pewne usprawiedliwienie słabszej postawy Awdańca, niech służy fakt, iż kończyli spotkanie w dziewięciu, gdyż dwóch zawodników tej drużyny zostało ukaranych czerwonymi kartkami.
Tempa nie zwalnia Korona Piaski, która tym razem zaaplikowała swojemu przeciwnikowi, którym była Sarnowianka Sarnowa, aż siedem goli (7:0). Po dwie bramki strzelili tym razem Danielczak, Gubański i Kozak. Jedną bramkę zdobył Marcin Wojciechowski, który ma ich już na koncie pięć i jest samotnym liderem w klasyfikacji ligowych strzelców. Po dwóch domowych meczach, w następnej kolejce na ekipę z Piasków czeka już rywal na wyjeździe, którym będzie LUKS Stare Bojanowo, czyli spadkowicz z „okręgówki”.
Kolejnej porażki, tym razem 1:2, doznała drużyna z Kąkolewa. W ostatni weekend musieli oni uznać wyższość wspomnianego wcześniej zespołu ze Starego Bojanowa. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Mikołaj Glapiak. W następnej kolejce też nie będzie łatwo o punkty. Podopieczni Rafała Dudki wybierają się do Chwałkowa, gdzie drużyna Sokoła zapewne wysoko zawiesi poprzeczkę.
W dalszym ciągu bez punktów pozostaje też Lew Pogorzela. W sobotę przegrał u siebie z Pelikanem Dębo Polskie 0:1. Porażka boli tym bardziej, iż zawodnik Lwa, Michał Łopaczyk, nie wykorzystał w 80. minucie rzutu karnego. Działacze w Pogorzeli nie załamują jednak rąk, gdyż ich zespół zagrał całkiem dobry mecz. Piłkarze z Pogorzeli wygrali walkę o środek boiska i dzięki temu dominowali w tym spotkaniu. Szczęścia zabrakło jedynie w wykończeniu kilku bramkowych okazji. Drużyna dobrze rokuje na przyszłość.
Zero punktów widnieje również na koncie Korony Wilkowice, która prowadziła po pierwszej połowie w spotkaniu z Ruchem Bojanowo 3:1, aby zakończyć spotkanie porażką 3:4. Goście z Bojanowa wykorzystali w tym meczu dwa rzuty karne.
Umiera piłka w Spławiu. Już w drugim meczu ekipa ze Spławia nie wystawiła zawodników i oddała mecz walkowerem. Dzięki temu Tęcza - Osa Osieczna wzbogaciła się o 3 punkty.
Beata pilnuj Arka bo jest agresywny, obraża ludzi. Jak mam przyjść z dzieckiem na stadion.
morda
Sarnowianaka Sarnowa | 3:0 | GKS Krzemieniewo |
2016-11-11, 13:30:00 |
||
relacja » |
Ostatnia kolejka 13 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
|
|||
Najbliższa kolejka 14 | |||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 163, wczoraj: 150
ogółem: 2 175 302
statystyki szczegółowe