
Ponownie bez wygranej na wyjeździe
Pelikan Dębno Polskie - GKS Krzemieniewo
0:0
( relacja i pomeczowa wypowiedź )
W 19. kolejce ligowych zmagań spotkaliśmy się w meczu wyjazdowym z Pelikanem Dębno Polskie. Nasz sobotni przeciwnik zajmował przed tym meczem czwarte miejsce w tabeli i troszkę nieoczekiwanie włączył się do walki o wysoką lokatę na zakończenie sezonu.
Pelikan przed rozpoczęciem ligowych zmagań sezonu 2014/15 zasilił swoje szeregi kilkoma nowymi piłkarzami, głównie z Rawii Rawicz, jak i zawodnikami powracającymi do gry w piłkę po dłuższej przerwie. Działacze i kibice bardzo liczyli na to, iż przeprowadzone ruchy kadrowe odmienią oblicze drużyny i sprawią, iż drużyna z Dębna Polskiego będzie się liczyć w ligowej stawce.
„Pelikany” nie przegrały od czterech kolejek i skrzętnie gromadzą punkty, choć trzeba przyznać, iż w ostatnim czasie grali głównie z drużynami z dolnej połówki tabeli.
W meczach rozgrywanych u siebie potrafili wygrać 6 spotkań m.in. 3:2 z Tęczą – Osa Osieczna, 3:2 z Sokołem Chwałkowo i 3:1 z Koroną Piaski, jeden mecz zremisowali i doznali dwóch porażek – ze Zjednoczonymi Pudliszki (2:5) i Awdańcem Pakosław (1:2).
Przypomnijmy, iż w rundzie jesiennej wygraliśmy na boisku w Pawłowicach 2:0 po bramkach Kubiaczyka i Sinieckiego.
Pierwsza połowa, jak i cały mecz, była wyrównana. Obie ekipy swoich szans szukały po rzutach rożnych. Najbliżej strzelenia bramki był Wels, który po podaniu Bzdęgi znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak uderzył wprost z bramkarza gospodarzy i wynik się nie zmienił. Dobrej okazji nie wykorzystał także Bzdęga, który w dogodnej sytuacji w polu karnym źle przyjął piłkę. W drugiej połowie gra naszego zespołu wyglądała lepiej, choć przeciwnik miał swoje okazje. Słabe zawody rozgrywał natomiast sędzia, który nie gwizdnął po jednym karnym dla obu ekip. W bramce bardzo dobry występ zaliczył Damian Musielak, który swoimi interwencjami przyprawiał miejscowych zawodników o ból głowy, broniąc między innymi w widowiskowy sposób piłkę zmierzającą w samo okienko bramki. GKS na prowadzenie powinien wyjść po strzale Kacpra Kaczmarka, jednak ten z 5 metrów trafił w bramkarza. W ostatnich minutach trzykrotnie z szybką kontrą ruszał Marcin Kajoch, jednak i te akcje zakończyły się niepowodzeniem.
Skład GKS Krzemieniewo:
Bzdęga (70’ Ratajczak) M.Kajoch
Michalak Giera Wels K.Kaczmarek
Przytuła Siniecki Matuszewski D.Kaczmarek
Musielak
Żółta kartka: Ratajczak
Pomeczowe wypowiedzi:

Robert Kuczyk, trener GKS Krzemieniewo:
- Był to mecz walki, na który pojechaliśmy w mocno okrojonym składzie z zaledwie dwoma rezerwowymi piłkarzami – Łukaszem Dryją i Michałem Ratajczakiem. Łukasza ostatecznie nie wpuściłem na boisko, gdyż zespół juniorów grał następnego dnia ważny mecz na szczycie i oszczędziłem go na to spotkanie. W naszych boiskowych poczynaniach zabrakło tym razemskuteczności, gdyż mieliśmy kilka „setek”, których jednak nie udało się wykorzystać. Było też kilka fajnych piłek wzdłuż linii bramkowej, ale nikt tego nie zamknął. Rywale stwarzali sobie okazje głównie ze stałych fragmentów i w boiskowym zamieszaniu. Myślę, że ten remis był sprawiedliwym wynikiem. Na wyróżnienie zasługuje z całą pewnością bramkarz Damian Musielak, który wybronił kilka naprawdę trudnych piłek i środek obrony, czyli Olek Matuszewski i Patryk Siniecki.