GKS KRZEMIENIEWO - strona nieoficjalna

W 20. kolejce rozgrywek "A" Klasy spotkaliśmy się z drużyną Mas-Rol-u Spławie.

Ze względu na zły stan murawy na boisku w Pawłowicach, mecz został rozegrany na obiekcie w Garzynie.

Naszego piątkowego przeciwnika z całą pewnością nie można zaliczyć do ligowych potentatów. Piłkarze Mas - Rolu jeśli już zdobywają punkty, to głównie na własnym boisku, które ze względu na swoje parametry, jest bardzo specyficzne i gra na nim sprawia trudności niejednej drużynie. W przypadku spotkań wyjazdowych piłkarze ze Spławia mają bardzo niekorzystny bilans punktowy. W rozegranych dotychczas 9 meczach poza Spławiem wygrali zaledwie jedno – 3:1 w Święciechowe, i aż 8 spotkań zakończyło się ich porażką.

W rundzie jesiennej nasi rywale pokonali nas w meczu w Spławiu 3:2 mimo, iż prowadziliśmy już 2:0. Dla naszego zespołu bramki strzelili wówczas Woliński i Kubiaczyk, którym, jak pokazało piątkowe spotkanie, drużyna ze Spławia bardzo "leży".

W kadrze wreszcie pojawili się Woliński i Kubiaczyk, na których bardzo liczymy w ostatecznej walce o "okręgówkę"

Mecz niespodziewanie rozpoczął się od ataków gości, jednak poza samym posiadaniem piłki na naszej połowie, niewiele było zagrożenia podbramkowego. GKS próbował swoje ataki budować na zagraniach do skrzydłowych, jednak, albo podania były niedokładne, bądź nasi pomocnicy znajdowali się na pozycji spalonej. Na prowadzenie powinniśmy wyjść w 25' jednak w sytuacji dwóch na bramkarza, Kaczmarek i Bzdęga źle się zachowali, gdyż strzelający bramkę z bliskiej odlęgłości Szymon w momencie podania od Damiana był na wyraźnym spalonym. Chwilę później jednak worek z bramkami się otworzył i po podaniu D.Kaczmarka do pustej bramki trafił S.Kajoch. W ostatnich minutach pierwszej połowy bliski zdobycia bramki bezpośrednio z rzutu rożnego był M.Kajoch. 

O piłkę walczy Adam Przytuła, podstawowy obrońca GKS Krzemieniewo

Początek drugiej połowy to spokojne utrzymywanie się przy piłce naszego zespołu. W 50' przed polem karnym faulowany był Bzdęga, a z rzutu wolnego, pewnym strzałem lewą nogą wynik podwyższył Woliński. W 60' parę napastników M.Kajoch - Bzdęga wymienili Kubiaczyk - K.Kaczmarek. Niestety chwilę później po dwóch stratach piłki przez Kubiaczyka oraz przy gapiostwu naszych obrońców goście szybko wyrównali stan meczu. Dwie szybko stracone bramki nie podłamały jednak naszych zawodników czego efektem była bramka Kubiaczyka, który dobił strzał K.Kaczmarka, tym samym szybko rehabilitując się za stratę prowadzenia w meczu. Chwilę później Krystian przypieczętował zwycięstwo strzelając bramkę z 30 metrów, uprzednio uprzedzając interweniującego bramkarza gości.

Do drużyny powrócił Bartosz Woliński. Popularny "Pułkownik" popisał się świetnym strzałem z rzutu wolnego, po którym "Gieksa" prowadziła 2:0.

Foto: Damian Marciniak

Skład GKS Krzemieniewo:

Bzdęga (60’ K.Kaczmarek) M.Kajoch (60’ Kubiaczyk)

Galon (70’ Giera) S.Kajoch Wels (80’ Rosik)D.Kaczmarek

Woliński Siniecki Matuszewski Przytuła

Musielak

Bramki i asysty GKS:

S.Kajoch (D.Kaczmarek)
Woliński (rzut wolny)
Kubiaczyk (K.Kaczmarek)
Kubiaczyk (S.Kajoch)

Widzów: ponad 70 osób

Fotki z meczu do obejrzenia na oficjalnym fanpage'u  GKS Krzemieniewo na Facebooku

https://www.facebook.com/pages/GKS-Krzemieniewo/166649870043788?fref=ts

Zapraszamy do polubienia!

Pomeczowe wypowiedzi:

Robert Kuczyk, trener GKS Krzemieniewo:

- Był to mecz jakiego się spodziewaliśmy. Przewidywałem, iż przeciwnicy będą grali długimi piłkami i to się sprawdziło. Generalnie z tego meczu należy być zadowolonym. Cieszy fakt, iż u siebie strzelamy dużo bramek. Dobrze, że do drużyny powrócił Krystian Kubiaczyk, który był tam gdzie miał być i strzelił dwie bramki. On jest po prostu urodzony do strzelania goli i to duży plus, że zagra z nami w jakże ważnej końcówce sezonu. Co do pozostałych napastników, to Marcin Kajoch prezentuje się chyba jednak lepiej jako zawodnik wchodzący, niż grający od początku spotkania, a Szymon Bzdęga gdzieś zatracił swoją dobrą dyspozycję z początku rundy. Jeśli chodzi o formację obronną, to popełniła ona trochę niepotrzebnych błędów. Pierwsza połowa ewidentnie należała do nas, zwłaszcza od 25-30 minuty, kiedy to graliśmy swoje i zdominowaliśmy przeciwnika. W środku pola dobre zawody rozegrał Szymon Kajoch. Michał Wels musi zdecydowanie popracować nad ostatnim podaniem, bo ten element wymaga zdecydowanej poprawy. Niestety w pewnym momencie spotkania, chłopacy zamiast grać, to zaczęli za dużo dyskutować. Ważne jednak, iż dziś zdobyliśmy trzy punkty!

Paweł Mania, trener i bramkarz Mas -  Rol-u Spławie:

- Moja drużyna naprawdę walczyła! W pierwszej połowie było troszkę słabiej, ale drugą połowę mieliśmy naprawdę dobrą. Trochę do zarzucenia mam sędziom. Moim zdaniem rzut karny w końcówce meczu nam się należał. Nie mam pretensji do zawodników, grali swoje. W pierwszej połowie zabrakło nam wykończenia. Brakuje nam dobrego napastnika. Wyróżniłbym kapitana Jacka Szczerbala, który naprawdę w tym spotkaniu „szarpał” GKS zaskoczył mnie dziś słabą grą. Troszkę się ich obawiałem, gdyż w poprzedniej rundzie, gdzie grali u nas i mimo, że przegrali, to zaprezentowali się naprawdę bardzo dobrze. Dziś, mimo wygranej, było słabiej.

• Komentarzy [5]
• czytano: [1355]
• DO