
Porażka na początek
Wielkopolanka Szelejewo - GKS Krzemieniewo
3:1
(2:1)
Początek zmagań ligowych! Na tę chwilę wyczekiwali wszyscy - piłkarze, kibice i sympatycy piłki nożnej. Nic tak nie działa na wyobraźnię kibica jak walka o ligowe punkty.
Sezon 2014/15 rozpoczęliśmy od meczu wyjazdowego z Wielkopolanką Szelejewo. Mecz zapowiadał się niezwykle interesująco, gdyż obie drużyny zapowiadają w tym sezonie twardą walkę o „okręgówkę”.
- Awans, to cel postawiony przez prezesa. Ja oczywiście przyjmuję to na swoje barki, bo praca bez zakładanego celu nie ma sensu. W tym klubie zawsze grały i pracowały ambitne osoby, dlatego cele zawsze były ambitne, a zwłaszcza po tak udanej rundzie wiosennej, apetyt na awans pozostaje – mówił w wywiadzie dla jednej z lokalnych gazet trener Wielkopolanki, Dariusz Kaczmarek.
Trzeba w tym miejscu dodać, iż trener Kaczmarek zastąpił na stanowisku wieloletniego szkoleniowca Wielkopolanki, Jana Wabińskiego, który był prawdziwą ikoną tego klubu.
- Podtrzymanie dobrej atmosfery, którą trener Wabiński zbudował w klubie swoją osobą - chciałbym to kontynuować będąc nie tylko trenerem, ale i wsparciem dla zawodników, zwłaszcza tych młodych – mówił nowy trener Wielkopolanki.
Podobne cele stawiane są w GKS Krzemieniewo, który znacząco poszerzył kadrę pierwszego zespołu. Wzrost konkurencji w zespole i szersza ławka rezerwowych mają przyczynić się do włączenia się do ścisłej ligowej czołówki.
Niestety dobry początek do osiągnięcia zamierzonego celu wykonali w ostatnią sobotę nasi przeciwnicy, którzy pokonali GKS Krzemieniewo 3:1, biorąc udany rewanż za porażkę u siebie w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu, kiedy to GKS przerwał znakomita passę kilkunastu zwycięskich meczów Wielkopolanki wygrywając również w stosunku 3:1.
Honorową bramkę dla GKS-u w sobotnim spotkaniu zdobył Kacper Kaczmarek – asysta Marcin Kajoch
- Niestety sprawiliśmy tego dnia wielki zawód! Bardzo łatwo straciliśmy pierwsze dwie bramki i już po kilkunastu minutach przegrywaliśmy dwoma golami. Zapewne jest to wina jakiegoś braku koncentracji, może jakiegoś stresu związanego z początkiem rywalizacji i stawianych celów, ale nasze chaotyczne zachowanie ułatwiło zadanie przeciwnikowi. Taktycznie planowaliśmy sobie zmniejszenie marginesu przypadku w naszych poczynaniach, który ułatwiłby zadanie rywalowi, a przekroczyliśmy ten margines do olbrzymich rozmiarów! Może troszkę inaczej ułożyłoby się spotkanie, gdyby Krystian Kubiaczyk wykorzystał dobrą sytuację zaraz na początku spotkania i objęlibyśmy prowadzenie. Niestety się nie udało. To nie był dobry dzień dla Krystiana, który nie wykorzystał również późniejszej sytuacji jeden na jeden z bramkarzem. Dał się też kilka razy złapać na spalonym. Nie trafiłem również z pozycją cofniętego napastnika dla Marcina Kajocha. To dobry i dynamiczny piłkarz, ale to raczej nie jego miejsce na boisku. Generalnie ten mecz nam nie wyszedł. Może chłopacy poczuli się za pewnie po wysokiej wygranej w Szelejewie w tamtym sezonie? Wielkopolanka wyglądała na zespół, który chciał bardziej wygrać, zagrali z większym pazurem. Myślę, że teraz może być tylko lepiej! – podsumowuje spotkanie trener GKS Krzemieniewo, Jerzy Radojewski.
Bramki dla Wielkopolanki: Stanisławski ( 10' ), Kaczmarek ( 14' i 88' )
Dla GKS Krzemieniewo: Kacper Kaczmarek ( 35' )
Skład GKS - u:
Twardowski
Przytuła, D. Kaczmarek, Woliński, Siniecki
K. Kaczmarek ( 46' Dawidziak ), Rosik, Wels, Bzdęga ( 72' Giera )
Kajoch ( 46' Kruger ), Kubiaczyk
Skład Wielkopolanki:
Smektała
Śmiechowski, Bruder, Staniewski, Wyrzykiewicz
Stanisławski, Nawrocik, Banaszak, Nawrot ( 85' Durak )
Niedziela, Kaczmarek